Katowice, miasto otwarte — kilka słów o warsztatach wizualizacji informacji, w których brałem udział

Jak pewnie niektórzy z was wiedzą, od września do grudnia brałem udział w warsztatach wizualizacji informacji „Katowice, miasto otwarte”. Jest to projekt mający na celu propagowanie idei transparentnego miasta oraz otwartego dostępu do informacji, a w dalszej perspektywie (jak domniemam) dążący do stworzenia miejskiego API. W tym celu, postawiono na upowszechnianie kompetencji związanych z analizą, interpretacją i wizualizacją dużych zbiorów danych, budując w ten sposób zainteresowanie, ale również przyszłe zapotrzebowanie na tego typu rozwiązania. Organizatorem warsztatów był katowicki Medialab Katowice, a prowadzącym Krzysztof Trzewiczek. Co więcej, gościem specjalnym warsztatów, z którym mieliśmy wielką przyjemność konsultować nasze projekty, był prof. Krzysztof Lenk. Warto tu wspomnieć i polecić wykład, który profesor wygłosił w Rondzie Sztuki pt. „Wątpliwości projektanta informacji wizualnej”.

Medialab Katowice: Interaktywny syntezator dźwięku

W trakcie czerwcowego długiego weekendu postanowiłem nie obijać się i wziąć udział w trzydniowych warsztatach Medialab Katowice pt. „Interaktywny syntezator dźwięku”. Formuła warsztatów zakładała działalność w ramach jednej z dwóch grup uczestników; pierwsza grupa budowała od zera syntezatory analogowe, druga grupa (której członkiem byłem i ja) budowała/programowała wymyślone przez siebie interfejsy/sterowniki do w/w syntezatorów, wykorzystując przy tym Arduino. Ostatniego dnia miała odbyć się prezentacja działających projektów. Niestety nie wszystko zadziałało — ze względu na problemy z syntezatorami, ostatnie prace nad projektami zostały przełożone na dodatkowy dzień warsztatów — niestety, w związku z brakiem wymaganej frekwencji, nie udało się go zorganizować.

Processing + Arduino + Eclipse (+ Proclipsing) — tutorial

W związku z tym, że ostatnio w ramach Medialab majstrowałem co nieco — postanowiłem opublikować mały tutorial wyjaśniający jak zacząć korzystać z Processing komunikującego się z Arduino a wszystko nie w processingowym edytorku, ale w Eclipse.

Programowanie i elektronika na ASP — kilka słów o warsztatach Processing i Arduino

Jakiś czas temu, a dokładnie od 30.03 do 04.04 na katowickiej ASP można było wziąć udział w warsztatach pt. „Wykorzytanie platformy [Arduino][arduino] do Tworzenia interaktywnych obiektów i instalacji” (prowadzonych przez Pan Generator) oraz warsztatów pt. „Interakcja, projektowanie, programowanie w środowisku Processing” (prowadzonych przez Piotra Ceglarka). Wyzwanie dla prowadzących warsztaty było tym większe, że dla większości osób (głównie studentów ASP) biorących udział w warsztatach, był to pierwszy kontakt z programowaniem oraz projektowaniem układów elektronicznych.
To co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, to entuzjazm i chęć zrozumienia jakimi wszyscy pawali i pomimo tego, że materiał (jak na pierwszy raz) nie był łatwy to, realizacja kolejnych etapów projektów szła naprawdę sprawnie.

Distorter — czyli jak łatwo połączyć programowanie z grafiką warsztatową

Distorter to mały projekcik, który powstał trochę z przypadku. Ot tak zacząłem eksperymentować z wektorami, następnie korzystając z Processing/Java napisałem aplikację, a dokładniej edytor dystorsji, którego pomocą wykonałem projekty grafik, które to zostały wydrukowane metodą sitodruku (na czarnym bristolu oraz przeźroczystej pleksi). Sitodruki zostały uzupełnione przez generowaną w czasie rzeczywistym animację siatek, zniekształcanych przez wiele poruszających się źródeł dystorsji (podgląd podrzucę przy najbliższej okazji).

Marcin Ignac: Evolving Tools

Wszystkich zainteresowanych sztuką generatywną, wizualizacją informacji oraz ciekawymi zastosowaniami programowania, zachęcam do oglądnięcia nagrania prezentacji Marcina Ignaca (prezentacja w ramach FITC 2012 w Amsterdamie). Zachęcam z tym większą przyjemnością, że Marcin jest moim dobrym (choć niestety rzadko widywanym) przyjacielem, którego twórczością inspiruję się już od dłuższego czasu. I choć — nie ma się co oszukiwać — w programowaniu nigdy go nie dogonię, to właśnie jego działania miały dominujący wpływ na moje moje zainteresowanie szeroko pojętą interakcją, interfejsami oraz łączniem programowania z sztukami wizualnymi.
Polecam.

###Zobacz więcej

Code {poems}

Bardzo ciekawa inicjatywa. W skrócie chodzi o to, aby napisać poemat, używając gramatyki dowolnego języka programowania. Najlepsze nadesłane dzieła zostaną opublikowane w książce.

To trochę takie wyjście z programowaniem do „zwykłych ludzi” i pokazanie, że języki programowania to nie jakieś magiczne i wysoce abstrakcyjne ciągi znaczków, że podobnie jak „tradycyjnie” języki służą komunikacji, posiadają swoją gramatykę/składnię i nimi również można się nimi (dobrze) bawić.

Szczegóły na stronie projektu: www.code-poems.com.